Ukraina rozpoczęła nowy etap uderzeń przeciwko Rosji: co jest na celowniku?
Po tym, jak zachodnie media poinformowały, że Ukraina otrzymała pozwolenie na wystrzelenie rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, zaobserwowaliśmy co najmniej trzy ataki, które wyraźnie pasowały do koncepcji uderzenia w cele wojskowe i powiązaną infrastrukturę.
I pomimo faktu, że strefa uderzenia jest ograniczona do 300 kilometrów od granicy z Ukrainą, to wystarczy, aby skupić się na znajdujących się tam celach - czyli ponad 200 stałych instalacjach wojskowych o różnym stopniu ważności.
Więcej na ten temat można przeczytać w artykule wspólnego projektu OBOZ.UA i grupy Information Resistance.
Zanim skupię się na atakach na Rosję przy użyciu nowej broni, która jak dotąd obejmuje ATACMS i Storm Shadow, chciałbym przypomnieć, czego ukraińskie siły obronne używają do uderzania w rosyjskie cele.
Głównym środkiem zniszczenia były drony szturmowe, które w zależności od modyfikacji mogły pokonać od setek do tysięcy kilometrów.
Jednym z najbardziej znaczących w pierwszej fali było uderzenie na rosyjskie lotnisko Engels w dniu 5 grudnia 2022 r., które zniszczyło i uszkodziło jeden Tu-95MS. W tym samym czasie Tu-22M3 został poważnie uszkodzony na lotnisku Dyagilev.
Ukraina systematycznie wykorzystywała drony szturmowe na terytorium Rosji, poprawiając ich wydajność i rozszerzając zasięg celów. Jednak systematyczny charakter ataków na obiekty wojskowe, bazy lotnicze, składy amunicji, a później na rosyjski przemysł rafineryjny pozostał niezmieniony.
Ataki na rafinerie ropy naftowej
Główna fala ataków na rosyjskie rafinerie ropy naftowej rozpoczęła się w nocy 18 stycznia 2024 r., kiedy ukraińskie drony szturmowe po raz pierwszy dotarły do regionu Leningradu (po pokonaniu 900 km) i uderzyły w terminal naftowy w Petersburgu.
Do końca stycznia 2024 r. doszło również do ataków na rafinerie ropy naftowej w Klińcu, obwodzie briańskim, Ust-Łudze, obwodzie leningradzkim, Tuapse, Kraju Krasnodarskim, Jarosławiu, Kstowie, Niżnym Nowogrodzie itp.
Ataki na rafinerie ropy naftowej wpłynęły zarówno na gospodarkę kraju agresora, jak i na dostawy paliwa i smarów dla rosyjskich sił okupacyjnych. Zmniejszył się eksport produktów naftowych, co doprowadziło do zmniejszenia wpływów do rosyjskiego budżetu i niedoboru odpowiednich produktów dla wojsk.
Opis:
Pożar w składzie ropy naftowej w Proletarsku, obwód rostowski, Rosja.
Ukraińskie Siły Obronne nie koncentrowały się jednak wyłącznie na atakowaniu rafinerii ropy naftowej i na zmianę (a czasem łącznie) atakowały różne cele. Zmusiło to RAF do rozdzielenia swojej uwagi między nimi, próbując chronić je przed atakami i określić, które z nich mogą być priorytetowo traktowane do zniszczenia przez stronę ukraińską.
Dlatego też przez cały 2024 rok słyszeliśmy o atakach nie tylko na rafinerie i magazyny ropy naftowej, ale także na arsenały amunicji, fabryki i przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego, unikalne radary (takie jak Woroneż-DM), a nawet Flotyllę Kaspijską, która została zaatakowana przez drona Wywiadu Obronnego Ukrainy.
Stałym problemem z dronami szturmowymi było jednak to, że w większości przenosiły one niewystarczająco potężne głowice bojowe, średnio 40-70 kg, i nie były w stanie uderzyć na większym obszarze. Oczywiście sytuacja ta zmieniła się wraz z autoryzacją ATACMS i Storm Shadow w Ukrainie.
Nowa fala ataków
W nocy 19 listopada Siły Obronne Ukrainy uderzyły w 1046 Centrum Logistyczne Sił Zbrojnych Rosji w pobliżu miasta Karaczew w obwodzie briańskim. W ataku użyto pocisku balistycznego ATACMS.
Dwa dni później, 21 listopada, zaatakowano stanowisko dowodzenia w pobliżu Maryino w obwodzie kurskim, ale tym razem przy pomocy brytyjskich poddźwiękowych pocisków manewrujących Storm Shadow w liczbie co najmniej 10 sztuk. Rezultaty uderzenia są nadal przedmiotem różnych teorii, aż do faktu, że w obiekcie zginęło do 500 żołnierzy północnokoreańskich. W każdym razie atak miał wystarczający efekt, ponieważ stanowisko dowodzenia grupy Kursk ROK zostało całkowicie zniszczone.
W nocy 25 listopada zaatakowano lotnisko Chalino, położone w obwodzie kurskim (100 km od granicy z Ukrainą). Było ono aktywnie wykorzystywane nie tylko do wystrzeliwania bezzałogowych samolotów uderzeniowych i rozpoznawczych, ale także samolotów taktycznych i śmigłowców szturmowych. Ponadto w ostatnich miesiącach na tym lotnisku przyspieszono budowę żelbetowych schronów dla rosyjskich samolotów taktycznych.
Uderzenie na Kursk zniszczyło również system obrony powietrznej S-400.
W rzeczywistości rozpoczyna się nowy etap ataków na terytorium Rosji w postaci nie tylko standardowych nalotów dronów uderzeniowych, ale także pocisków dalekiego zasięgu, które mogą działać niezależnie lub w połączeniu.
I pomimo faktu, że strefa uderzenia jest ograniczona do 300 kilometrów od granicy z Ukrainą, to wystarczy, aby skupić się na znajdujących się tam obiektach. W końcu w tej strefie znajduje się ponad 200 stacjonarnych obiektów wojskowych o różnym stopniu ważności - arsenały, pomieszczenia kontrolne, kwatery główne, magazyny paliw i smarów itp. W tej strefie znajduje się 16 lotnisk wojskowych, które są aktywnie wykorzystywane przez rosyjskie siły okupacyjne.
Warto zauważyć, że Ukraińskie Siły Obronne dysponują obecnie różnorodną amunicją. Na przykład ataki na cele wyłącznie wojskowe, takie jak arsenały i stanowiska dowodzenia, jednostki wojskowe itp. mogą być przeprowadzane przez ATACMS i Storm Shadow. Ze swojej strony, systematyczne naloty na rafinerie i magazyny ropy naftowej mogą być zintensyfikowane przez komponent dronów, co nie powinno budzić żadnych zastrzeżeń ze strony naszych partnerów.
Dokładnie to wydarzyło się w nocy 25 listopada. Podczas gdy ATACMS przybył do Chalino, drony uderzyły w farmę zbiorników produktów naftowych w Kałudze, która, nawiasem mówiąc, znajduje się w pobliżu fabryki oprzyrządowania Typhoon, która produkuje przybrzeżne systemy rakietowe i inne produkty dla rosyjskiej marynarki wojennej.
Ale najważniejsze jest to, że Ukraina nie otrzymała jeszcze od swoich partnerów wszystkich typów pocisków, których może użyć do uderzenia na terytorium Rosji, a ja mówiłem o tym, czego możemy się spodziewać od naszych sojuszników w moim poprzednim artykule.
Wnioski.
Zezwolenie na przeprowadzanie ataków rakietowych dalekiego zasięgu na terytorium Rosji pozwala Ukrainie wykorzystywać zarówno własne zasoby, jak i zasoby partnerów w bardziej racjonalny i kompleksowy sposób.
Rozdzielając cele między sobą i koncentrując się na określonych obiektach, ukraińskie siły obronne będą w stanie osiągnąć znacznie większy efekt w podważaniu logistyki systemu wojskowego i kontrolnego Federacji Rosyjskiej na tym czy innym poziomie.
Biorąc pod uwagę liczbę ważnych obiektów w 300-kilometrowej strefie, jest wiele do zrobienia. Przynajmniej do czasu pojawienia się ukraińskiego pocisku manewrującego dalekiego zasięgu, w najbliższej strefie będzie wiele do zrobienia, pogrążając ją w paleolicie.